Smog wawelski. Reaktywacja.
Kraków szybko się rozbudowywał, puste przestrzenie zapełniały nowoczesne budynki, wokół miasta wyrastały piękne osiedla. Z czasem okazało się, że zimowy widok na miasto z Kopca Kościuszki zaczyna przesłaniać gęsta mgła. Od jesieni do wiosny zdarzały się dni, kiedy krakowskie powietrzne było czuć. Mieszkańcy miasta coraz częściej kaszleli, chorowali na astmę, na serce, nowotwory. Zaczęto szukać przyczyny i odkryto – to smog!
Szybko zorientowano się, że sprawdzony patent z owieczką wypełnioną siarką nie zadziała. Bo smog właśnie siarką się żywi, dodatkowo potrzebuje pyłów, benzo[a]pirenu, ołowiu i toksyn. Kolejne odkrycie było jeszcze gorsze – to sami mieszkańcy dokarmiają smoga wypuszczając z kominów oraz rur wydechowych samochodów wszystko, co mu niezbędne do życia.
Na razie walka ze smogiem przypomina tę ze smokiem za czasów księcia Kraka, rycerze w lśniących zbrojach nie mają szans. Potrzebny jest spryt szewczyka żeby przekonać ludzi, że tylko przerwanie dokarmiania smoga umożliwi pozbycie się go z Krakowa i z całej Polski. Ale zanim do tego dojdzie trzeba ratować się tym co jest – a są uszyte przez sprytnego krawca maseczki antysmogowe zatrzymujące szkodliwe pyły, którymi smog powoli zabija. Spacerowanie, jazda na rowerze i bieganie - w czasie kiedy smog grasuje po Krakowie - z założoną maseczką antysmogową jest dużo bezpieczniejsze. Być może dzięki maskom uda się doczekać czasów kiedy smog zostanie ostatecznie pokonany.
Najczęściej wybierane maski antysmogowe w sklep-presto.pl
Komentarze (0)