Co to jest mormyszka? Kiedy stosować?
Wędkarstwo podlodowe ma w Polsce wielu zwolenników i zrzesza duże grupy wędkarzy. Jednym z rodzajów połowów jest sposób na mormyszkę. To sztuczna przynęta, która jest holowana w pionie prostopadle do dna od przerębla. W tym rodzaju wędkarstwa możemy łowić głównie ryby karpiowate. Bez trudu złapiemy także inne drapieżniki. Czym zatem jest mormyszka? Jak ją wiązać? Jakie przynęty powinniśmy wybrać? W poniższym wpisie przedstawiamy odpowiedzi na te wszystkie pytania oraz podajemy garść przydatnych porad, które sprawią, że połów będzie prostszy i bardziej efektywny.
Mormyszka – co to jest?
Mormyszka to przynęta imitująca kiełża. Pochodzi ona z Syberii i połowów podlodowych. Jest ona małych rozmiarów i ma kilka milimetrów. Na tę przynętę najczęściej łowi się ryby gatunku karpiowatych. Można Z powodzeniem rozmowie polowań na inne — większe drapieżniki. Cała konstrukcja wykonana jest z ciężkiego metalu np. cyny i ma wbudowany haczyk. Posiada także specjalne mocowanie do nawleczenia żyłki. Ryby chcąca ją upolować połyka całą przynętę, po czym jest holowana.
Mormyszka działa na zasadzie wprawiania w pionowy ruch. Jest to bardzo dobry sposób, gdyż ryby znacznie lepiej zauważają takie ruchy. Każdy rodzaj mormyszki jest dobry na inny gatunek ryby. Żółto — czarne koraliki wabią np. okonie, które rozpoznają je i atakują. Oto przykładowe opisy mormyszek, które przeznaczone są do konkretnego typu ryb:
Mormyszka na płoć jest w kształcie kropli. Jej kolor powinien przypominać złoty lub miedziany.
Mormyszka na leszcza wykonana jest ze złotego metalowego kawałka. Nie odrywa się jej praktycznie od dnia i tam nią manipuluje.
Mormyszka na okonia, która przyniesie dobre rezultaty, powinna być jednolita i wykonana ze srebrnego metalowego kawałka. Im bardziej odbija ona światło, tym bardziej kusi okonie. Są to drapieżne ryby, które reagują na takie bodźce.
Warto wiedzieć!
Mormyszka na spinning to również dobry pomysł. Nie jest on używany zbyt często, ale wprawienie w podobny ruch przynęty w poziomie może przynieść też ciekawe efekty. Wszystkie zasady doboru do odpowiedniego gatunku również obowiązują w tym wypadku.
Mormyszka – jak wiązać?
Wiązanie mormyszki jest dość trudną sztuką i najpierw powinniśmy zapoznać się ze szczegółowymi instrukcjami. Bardzo pomocne okażą się także lekcje wideo w internecie lub rozmowa z doświadczonym wędkarzem. Mormyszka jest związana węzłem zaciśniętym na łopatce haczyka. Zapewnia to dobre przymocowanie mormyszki do haczyka i doskonale czucie przez wędkarza.
Aby wykonać taki węzeł, jedną ręką przytrzymujemy mocowanie mormyszki oraz haczyk. Z żyłki tworzymy pętelkę, którą przykładamy równolegle do haczyka. Następnie naprzemiennie przeplatamy i zahaczamy żyłkę o główkę haczyka. Ostatnim krokiem jest zaciśnięcie pętli ciągnąć za długą część żyłki. Nadmiar żyłki obcinamy jak najbliżej węzła, a sam węzeł przesuwamy w stronę obciążnika.
Jeśli kupujemy mormyszkę, musimy zwracać uwagę na ostre krawędzie. Mormyszki wolframowe konstrukcje są wycinane laserowo, co nie grozi przetarciem żyłki. Jeśli mamy mormyszkę z ostrymi krawędziami przy mocowaniu możemy użyć plastikowej nasadki ochronnej. Mormyszki nie musimy również zaciskać zbyt mocno. Po kilkukrotnym użyciu zaciśnie się ona sama.
Gdzie kupować mormyszki?
Jeśli zdecydujemy się na zakup i wykorzystanie mormyszki, warto przemyśleć również miejsce ich kupna. Sklepy wędkarskie, choć mają duży wybór, znacznie większy znajdziemy w sklepach internetowych. Można tam spotkać niecodzienne konstrukcje oraz takie, które nie są dostępne w Polsce. Ceny zestawów czy większej ilości są bardziej atrakcyjne i możemy zaoszczędzić większe sumy. Zakupy online to też wygoda, gdyż możemy porównać kilka sklepów internetowych bez wychodzenia z domu i wybrać najdogodniejszy dla nas sprzęt. Dodatkowym atutem tego rozwiązania jest przesyłka pod wskazany adres.
Warto wiedzieć!
Jeśli chcemy być na bieżąco z najnowszymi trendami, warto przeglądać fora tematyczne lub zagraniczne serwisy. Czasami to dobry sposób na inspiracje i zabłyśnięcie przed znajomymi wędkarzami.
Komentarze (0)