Udostępnij
Skomentuj

Kevin de Bruyne – sylwetka belgijskiego pomocnika

De Bruyne jest jedną z najważniejszych postaci, przyciągających uwagę kibiców z całego świata. Czy jego gra pozwoli Belgii osiągnąć sukces na mundialu?

Możemy być pewni, że zawodnik Manchesteru City nieraz popisze się niekonwencjonalnym zagraniem i doskonałym przeglądem pola. Jest to bowiem wyryte w jego piłkarskim DNA. Zanim jednak do tego dojdzie, warto poznać jego historię.

Początki piłkarskiej kariery

Kevin de Bruyne urodził się 28 czerwca 1991 roku w belgijskim mieście Drongen. Już jako 6-latek zapisał się do juniorskiej drużyny ze swojego rodzinnego miasta. Trenował tam jednak tylko przez dwa lata, ponieważ w 1999 roku przeniósł się do drużyny KAA Gent.

To tam rozwijał się talent młodego Belga. W przeciągu 6 najbliższych lat podnosił swoje piłkarskie umiejętności i rozgrywał mecze w drużynach juniorskich. W 2005 roku trafił w końcu do Genk, najpierw do akademii, potem do drużyn U-17 oraz U-19.

Debiut w seniorskiej drużynie Genk

Trenerzy belgijskiego klubu szybko dostrzegli wielki talent młodego pomocnika. Jego postawa na treningach i w drużynach młodzieżowych zaowocowała szybkim debiutem w dorosłej kadrze zespołu. Przypadł on na dzień 9 maja 2009 roku w meczu przeciwko Charleroi. W sezonie 2008/2009 na boiskach belgijskiej reprezentacji pojawił się jeszcze jeden raz.

W rozgrywkach 2009/2010 de Bruyne występował już znacznie częściej. Co prawda nie był piłkarzem podstawowej jedenastki, ale bardzo często wchodził na boisko z ławki. Łącznie uzbierał 40 spotkań we wszystkich rozgrywkach (w tym 31 meczów w lidze) – zdobył łącznie 3 bramki i zanotował 4 asysty.

Rozwój młodego piłkarza przebiegał bardzo szybko. W sezonie 2010/2011 19-latek grał jeszcze więcej i walnie przyczynił się do zdobycia przez zwój klub mistrzostwa Belgii. Meczów zaliczył mniej, bo 35, ale w znacznie większym wymiarze czasowym. Łącznie udało mu się zdobyć 6 bramek i zanotować aż 17 asyst.

Transfer do Chelsea

Pomocnikiem zaczęły interesować się europejski kluby z najlepszych lig. Wyścig o jego podpis na kontrakcie wygrała w końcu londyńska Chelsea, która za młodego Belga zapłaciła 8 milionów euro. Transfer uwzględniał jednak wypożyczenie powrotne do Genk.

De Bruyne pozował więc w swoim klubie przez jeszcze jeden rok. W sezonie 2011/2012 pojawiał się na boisku 36 razy, strzelając 8 bramek i notując 15 asyst. Kolejne rozgrywki to kolejne wypożyczenie, tym razem do Bundesligi i drużyny Wolfsburga. Na niemieckich boiskach spisywał się bardzo dobrze, stając się podstawowym zawodnikiem drużyny. Łącznie wystąpił w aż 33 meczach, strzelając 10 bramek i notując jedną asystę (dołożył jeszcze jeden występ w rozgrywkach DFB-Pokal).

Po powrocie do Chelsea zaliczył zaledwie 3 spotkania w Premier League. Do tego doszły również 3 występy w Lidze Mistrzów (łącznie uzbierał zaledwie 26 minut na boisku) oraz 3 pucharze ligi.

Kevin de Bruyne ponownie w Wolfsburgu

Młody Belg nie był w stanie przebić się do podstawowego składu Chelsea. W pierwszej rundzie nie zanotował więcej występów i szybko zaczęto mówić, że czeka kolejne wypożyczenie. Doszło jednak do transferu – po młodego Belga postanowił sięgnąć Wolfsburg, a więc klub, w którym grał na wypożyczeniu. Transakcja opiewała na kwotę 22 milionów euro. Od razu po przyjściu de Bruyne stał się podstawowym zawodnikiem klubu. Do końca sezonu wystąpił łącznie w 18 spotkaniach, w których zdobył 3 bramki i zanotował 7 asyst. Pomógł tym samym zająć Wolfsburgowi piąte miejsce w ligowej tabeli.

W sezonie 2014/2015 Belg stał się absolutnie najważniejszą postacią swojego zespołu, walnie przyczyniając się do zdobycia wicemistrzostwa Niemiec. W lidze zagrał we wszystkich spotkaniach, zdobywając 10 bramek i notując aż 21 asyst. Do tego dołożył jeszcze 11 występów w Lidze Europy (5 bramek i 5 asyst) i 6 meczów w pucharze Niemiec (1 bramka i 2 asysty). Zwieńczeniem stał się dla niego tytuł Piłkarza sezonu w Niemczech.

Szybko stało się jasne, że de Bruyne przewyższa Wolsfburg, dlatego tylko kwestią czasu był jego transfer do jednego z największych klubów w Europie. Tak też się stało. Na początku następnych rozgrywek, Belg zdążył zaliczyć 2 mecze w Bundeslidze, jeden w superpucharze Niemiec (Wolfsburg pokonał w nim Bayern po rzutach karnych) i jeden w DFB-Pokal.

Kevin de Bruyne w Manchesterze City

Ostatecznie 24-letni pomocnik trafił do drużyny Manchestery City za łączną kwotę 75 milionów euro. W ten sposób stał się najdroższym piłkarzem w historii Premier League. Sezon 2015/2016 był trudny zarówno dla Belga, jak i klubu. City zajęło w lidze dopiero czwarte miejsce, co jednak zostało zrekompensowane dobrym występem w Lidze Mistrzów, w której drużyna doszła aż do półfinału, ulegając w końcu Realowi. We wszystkich rozgrywkach de Bruyne wystąpił w 41 spotkaniach, strzelił 16 bramek i zaliczył 13 asyst.

Przed sezonem 2016/2017 w City pojawił się Pep Guardiola. Kevin de Bruyne stał się głównym ogniwem w układance Hiszpana. Wystąpił on w większości spotkań ligowych, notując aż 21 asyst. Niezwykle udane okazały się ostatnie rozgrywki, w których City zdeklasowało rywali na krajowym podwórku, zdobywając mistrzostwo Anglii po zdobyciu aż 100 punktów.

Kevin de Bruyne – sponsorzy

Belg ma podpisany kontrakt sponsorski z firmą Nike, która odpowiada za dostarczanie piłkarzowi wyposażenia. W ostatnim czasie be Bruyne występował w obuwiu Nike Magista Obra II, wyróżniającym się bardzo nowoczesnym designem.

Cholewka została uzupełniona elastyczną skarpetą, wyposażoną w specjalne nakładki chroniące kostki. Na podeszwie znajduje się natomiast wiele korków, gwarantujących doskonałą stabilizację i przyczepność.

Kariera reprezentacyjna

Kevin de Bruyne występował w trzech reprezentacjach młodzieżowych. Już jako 17-latek został powołany do drużyny U-17, następnie reprezentował barwy swojego kraju na poziomie U-19 oraz U-21. W seniorskiej kadrze zadebiutował 11 sierpnia 2010 roku w meczu przeciwko Finlandii. Do tej pory w narodowych barwach wystąpił 61 razy, zdobywając 14 bramek.

Pomocnik należy do obecnej, niezwykle zdolnego generacji belgijskich piłkarzy, który sprawili, że reprezentacja Belgii znów zaczęła liczyć się w Europie i na świecie. Jego pierwszym poważnym turniejem okazał się mundial w 2014 roku, na którym z drużyną doszedł aż do ćwierćfinału (przegranego z Argentyną 0:1). Na mistrzostwach zdobył jednego gola i zanotował dwie asysty.

Na Euro 2016 Belgia uznawana była za jednego z głównych faworytów do medalu. Po początkowych trudnościach w grupie (przegrana z Włochami 0:2) de Bruyne i koledzy awansowali do 1/8 finału, w którym rozbili Węgrów aż 4:0. W tym spotkaniu pomocnik zanotował 2 asysty. W ćwierćfinale Belgia poniosła jednak dotkliwą porażkę z reprezentacją Walii, ulegając 1:3.

Eliminacje do nadchodzącego mundialu były dla Belgii bardzo łatwe. W grupie z Estonią, Gibraltarem, Grecją, Bośnią i Hercegowiną oraz Cyprem drużyna zajęła pierwsze miejsce, zwyciężając w 9 spotkaniach i w jednym remisując. Na mistrzostwa w Rosji Belgia zmierzy się w grupie z reprezentacjami Anglii, Panamy i Tunezji.

Udostępnij
5,0
1 ocena
Oceń artykuł i Ty!

Komentarze (0)

Specjalista Morele | 23:30
Cześć!
Jeśli chcesz poznać czasy dostawy dopasowane do Twojej lokalizacji, wprowadź kod pocztowy lub nazwę miejscowości.
Kod pocztowy możesz zmienić klikając w ikonę lokalizacji
Poznaj czas dostawy

Jeśli chcesz poznać czasy dostawy dopasowane do Twojej lokalizacji, wprowadź kod pocztowy rozwijając menu “Więcej”.